niedziela, 24 listopada 2013

Rozdział 1 - Koszmar

Rozdział 1 - Koszmar
Voldemort... Krew...Ból...Śmierć...
Harry Potter obudził się z krzykiem. To tylko koszmar, tylko koszmar, to się nie stało naprawdę. - wmawiał sobie. W śnie widział siebie torturowanego przez Czarnego Pana. Oparł się o poduszki po czym odwrócił głowę w stronę żony. Ta miała otwarte oczy wpatrującą się w niego ze smutkiem.
- Co się stało? - spytała w pewnym momencie.
- Nic, nic śpij... Nie przejmuj się. - powiedział bardzo cicho. Był blady jak ściany w Skrzydle Szpitalnym. Widać było nie do końca zagojone blizny - pozostałości po ostatnich torturach.
- Jak mam się nie przejmować? Wyglądasz jak trup. Jeszcze te rany... - przeraziła się widząc jego stan. Ten jednak szybko odwrócił się na drugi bok jakby nic się nie stało. Ginny zauważyła jeszcze jak uciska ranę na ramieniu, z której sączyła się szkarłatna krew.
- Harry! - zawołała z przerażeniem widząc jak ten zamyka oczy - Ej! Obudź się! Proszę! - krzyczała. Jednak nic nie skutkowało. Po chwili przebrała się i wyczarowała niewidzialne nosze, po czym przetransportowała ukochanego do Skrzydła Szpitalnego.
- Co znowu? - powiedziała pielęgniarka oburzonym tonem - Ach... Znowu pan Potter... To się chyba nigdy nie skończy. - dodała już trochę łagodniej i zajęła się stałym pacjentem.
Ginny coraz bardziej się bała o męża. Kochała go. Teraz widząc go w tak opłakanym stanie poczuła pustkę. Tak bardzo chciała, by wreszcie wszystko wróciło do normy. Nie wiedziała, że najgorsze dopiero przed nimi.
- Harry... Proszę, obudź się. - szeptała głaszcząc jego zimną dłoń. Nagle poczuła minimalny ruch. Potem zauważyła, że ten otwiera oczy. Oczy, które jeszcze niedawno błyszczały, teraz były bez wyrazu. - Co się stało? - spytała rudowłosa
- Ginny... To był tylko koszmar... Nie musisz się o mnie martwić... - powiedział cichym głosem.
- To co mam udawać, że wszystko w porządku, że nic się nie dzieje?! - prawie krzyknęła.
- Jakbyś mogła... - powiedział oschle, co w ogóle nie było do niego podobne. Harry NIGDY, by do niej takim tonem nie mówił. Natychmiast wstała i wybiegła z płaczem zostawiając go samego.
- Co ja zrobiłem... - szepnął z paniką, ukrywając twarz w dłoniach. Rozglądnął się wokoło. Nigdzie nie widział Pomfrey. Z trudnością wstał. Przebrał się i powolnym, ostrożnym krokiem udał się w stronę swoich kwater. Z każdym krokiem czuł się coraz gorzej. Będąc pod drzwiami już nie wytrzymał. Osunął się na kolana.
- Ginny! - szepnął z desperacją. - Ginny! - Dziewczyna wybiegła z pomieszczenia i widząc go na ziemi natychmiast uklękła przy nim.
- Przepraszam cię... Nie powinienem był... - mówił.
- Teraz to musisz jak najszybciej znaleźć się w skrzydle! Poppy nas zabije jeśli nie znajdzie cię w łóżku. - powiedziała pomagając mu wstać.
- Nie mam już siły... Chodźmy do siebie. Jakoś się wytłumaczę. - szepnął. Ruda skinęła głową na znak zrozumienia. Po chwili dotarło do niej co właśnie zrobił. Ostatkiem sił przybył do niej, by ją przeprosić. Weszli do pokoju.
- Dzięki za pomoc. - dodał kładąc się spać. - Dobranoc. - szepnął.
- Miłych snów. - uśmiechnęła się. Zasnęli zupełnie nieświadomi tego, co może się dziać w tym samym czasie z ich dziećmi przygotowującymi się właśnie na wyjazd do Hogwartu.
CDN...

Hej :) Jak podobał się rozdział? Mam nadzieję, że nie jest źle. Pisałam go kilka dni. Starałam się dopracować szczegóły.

wtorek, 19 listopada 2013

Prolog

Prolog


- Myślisz, że Ron i Hermiona poradzą sobie z tymi Huncwotami? Ich dzieciaki w połączeniu z naszymi to niezła mieszanka wybuchowa. - zaśmiała się Ginny. Ruda wraz z Harrym znajdowali się właśnie w Hogwarcie, w swoich kwaterach.
- Mam nadzieję, że nie wysadzą im domu w powietrze. - uśmiechnął się przyjaźnie - Wracając do wcześniejszej rozmowy... Nie wiem jak zniosę pierwszą lekcję... - westchnął.
- Ach Harry! Przecież jesteś najlepszy z Obrony Przed Czarną Magią. Żaden czarodziej nie jest w stanie ci dorównać w tej sztuce. - pocieszyła go.
Taak... Życie nauczyło go bardzo wiele. Wiele trudnych momentów, wiele zagadek jak i chwil, podczas których jego życie wisiało na włosku. Najgorsza była myśl, że Voldemort wciąż żyje, że wciąż sieje strach wśród czarodziei jak i mugoli. Dlaczego moje życie musi być takie skomplikowane?! - Myślał. Ilekroć, ktoś zaczepiał go na ulicy, błagał o autograf lub życzył mu powodzenia w walce z Voldemortem. Jeszcze bardziej niż zwykle pragnął być normalnym nastolatkiem. Nie chciał być sławny. Po co mu to było? Stracił tak wiele, przez jednego psychola, który umyślił sobie zabić małego niemowlaka, uważając, że taki maluch może mieć większą moc od niego. Przeznaczenie. To słowo szeptał głos w jego głowie. Jesteś Wybrańcem! Zrób wreszcie coś pożytecznego! Czemu nie pokonałeś Voldemorta w bitwie o Hogwart?! Skulił się w sobie słysząc w głowie karcący krzyk. Miał tego dość.
CDN...

Hej :) i oto pierwsze opowiadanie, a właściwie wstęp, co prawda krótki, ale to tylko początek.

sobota, 16 listopada 2013

Postacie!

Najważniejsi Bohaterowie Opowiadania:

1. Meggy Potter - blondynka o zielonych oczach. Władczyni Aniołów Jasności. Wiecznie Młoda (w wieku 19 lat wypiła Eliksir Młodości, podawany w Avalon każdym władcom). Znajoma Severusa Snape'a. Za pomoc Mistrzowi Eliksirów pojmana i torturowana przez wiele lat przez samego Voldemorta. Praktycznie w ogóle nie zna swej przeszłości od czasu gdy została władczynią AJ.

2. Harry Potter - brunet o zielonych oczach z blizną w kształcie błyskawicy na czole. Późniejszy władca Aniołów Jasności. Szkolenie na AJ odbył w wieku 19 lat, w jego czasie wypił Eliksir Młodości. (odstąpiono od starej reguły w jego przypadku). Podczas Bitwy o Hogwart nie zabił Voldemorta, gdyż ten teleportował się nim zaklęcie w niego uderzyło.

3. Ginny Potter - rudowłosa dziewczyna o niebieskich oczach. Żona Harry'ego Pottera. Później będzie rządzić wraz z ukochanym w Av. Odbyła szkolenie wraz z Harrym również wypijając Eliksir Młodości.

4. Lily, Will, James Potterowie - (2 imię nie z książki wymyśliłam na poczekaniu). Dzieci Ginny i Harry'ego. Lilka ma 11 lat jest grzeczną dziewczynką, która na miarę swoich możliwości próbuje uspokajać swoich braci. Will ma 11 lat, często kłóci się Jamesem, lubi psocić. James ma 14 lat i tak jak Will uwielbia robić wszystkim kawały.

5. Ronald Weasley - mąż Hermiony, przyjaciel Harry'ego. Dobry kumpel, zazwyczaj miły. Czasami coś mu odbija i zaczyna mówić różne złe rzeczy na temat przyjaciół. Razem z Harrym i Hermioną przeżywa najlepsze ale i najgorsze chwile swego życia. Cóż w końcu przyjaciele zawsze trzymają się razem, są na dobre i na złe.

6. Hermiona Weasley - przyjaciółka Harry'ego, żona Rona Weasley'a. Wszystkowiedząca, zawsze służąca radą i pomocą.

7. Hugo i Rose Weasley - rudzielec i szatynka, dzieci Hermiony i Rona, kuzyni Lily, Jamesa i Albusa Potterów. Będąc w towarzystwie kuzynostwa potrafią roznieść dom.\

8. Severus Snape - czarnowłosy mężczyzna o czarnych oczach. Podczas nauki w Hogwarcie zakochany w Lily Evans. Po jej śmierci wyżywał się na Harrym, lecz powoli dostrzegał to co bardzo przypominało mu ukochaną Lily. Po wielu latach stał się dla chłopaka jak ojciec. Pocieszał go, pomagał... (co było bardzo dziwne)... Podczas Bitwy o Hogwart został potraktowany kilkunastoma zaklęciami torturującymi. Po wyleczeniu ran pozostał w śpiączce w której trwał 13 lat.

9. Lily i James Potterowie - rodzice Harry'ego Pottera, James w Hogwarcie - jeden z Huncwotów, nienawidził Severusa Snape'a. Próbował uwodzić Lily, lecz dopiero w siódmej klasie stali się parą. Zginęli z rąk Voldemorta, próbując ochronić swojego jedynego syna.


Można by było wiele wymieniać, lecz czas nie pozwala mi na to... Papa... Mam nadzieję ,że za niedługo napiszę rozdział! Przepraszam za błędy! Zapraszam do czytania, komentowania i obserwowania :)